Po przyjeździe do Kowalowej i rozpakowaniu się udaliśmy się na spacer. Droga, niewinnie pnąca się w górę, wśród bukowego lasu, w pewnym momencie postanowiła nas zaskoczyć. Strome podejście wiodło na jeden ze szczytów Gór Kamiennych ... Pod górę zaczęliśmy wchodzić w nieco okrojonym skaładzie. Na polance przed szczytem została kolejna grupa. Najbardziej wytrwali zostali nagrodzeni rozległym widokiem na Kotlinę Broumowską i rysujący się w oddali Szczeliniec Wielki. Wszyscy wróciliśmy na obiad do ośrodka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz