Zapaliliśmy znicz pamięci
Dziś wczesnym rankiem spotkaliśmy się na Rondzie Regana, aby udać się na sępoliński cmentarz. To właśnie tam znajduje się wrocławski pomnik Obrońców Lwowa. Poprzez zapalenie znicza chcieliśmy upamiętnić Orlęta Lwowskie i zakończyć naszą akcję zbiórki zniczy na cmentarze kresowe.
Pod opieką pana Taczyńskiego pojechaliśmy razem z delegacją uczniów z Zespołu Szkół Plastycznych. Na cmentarzu wysłuchaliśmy krótkich opowieści o zwykłych, niezwykłych ludziach - Hugo Steinhausie, Bolesławie Orlińskim, Władysławie Osowskim. Była też opowieść o Orlętach Lwowskich i Stanisławie Kopystyńskim, patronie wrocławskiego plastyka. Tym samym wyjaśniła się obecność uczniów z tej szkoły. Miło było ich poznać!
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do szkoły plastycznej, aby odprowadzić tamtejszą delegację i szybciutko wróciliśmy do naszego Gimnazjum, wprost na trzecią lekcję.
Dziś wczesnym rankiem spotkaliśmy się na Rondzie Regana, aby udać się na sępoliński cmentarz. To właśnie tam znajduje się wrocławski pomnik Obrońców Lwowa. Poprzez zapalenie znicza chcieliśmy upamiętnić Orlęta Lwowskie i zakończyć naszą akcję zbiórki zniczy na cmentarze kresowe.
Pod opieką pana Taczyńskiego pojechaliśmy razem z delegacją uczniów z Zespołu Szkół Plastycznych. Na cmentarzu wysłuchaliśmy krótkich opowieści o zwykłych, niezwykłych ludziach - Hugo Steinhausie, Bolesławie Orlińskim, Władysławie Osowskim. Była też opowieść o Orlętach Lwowskich i Stanisławie Kopystyńskim, patronie wrocławskiego plastyka. Tym samym wyjaśniła się obecność uczniów z tej szkoły. Miło było ich poznać!
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do szkoły plastycznej, aby odprowadzić tamtejszą delegację i szybciutko wróciliśmy do naszego Gimnazjum, wprost na trzecią lekcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz