Być może niektórzy z Was zastanawiają się co sie stało ze zniczami, które przynieśliście do szkoły w zeszłym tygodniu. Oto krótki raport.
W poprzednich latach docierały do mnie sygnały, że nie można zmuszać do dobroczynności. Racja! Tym bardziej, że ze szczytnej akcji przynoszenia zniczy zrobiły się trochę nie zrozumiałe zawody.
W tym roku bardziej postawiliśmy na jakość a nie ilość. Informacje o zbiórce dotarła do rodziców naszej szkoły (za pośrednictwem dziennika elektronicznego) i uczniów (za pośrednictwem strony internetowej). Wszystkie osoby, które przyniosły, chośćy jednego znicza, zostały nagrodzone wpisem pochwały do dziennika. Jeżeli ktoś czuje się pominięty, proszę o kontakt!
W sumie udało się zebrać około 200, mniejszych lub większych zniczy. Podzieliliśmy je na trzy części. 
Pierwsza (około 100 sztuk) została zawieziona przez p. Jerzego Binkowskiego do siedziby wrocławskiej TVP, na akcję prowadzoną przez telewizyjne "Studio Wschód". Druga, około 50 sztuk została przeznaczona na szkolną akcję zapalania zniczy na zapomnianych grobach. Realizacja tej akcji ciągle przed nami. Wreszcie trzecia część (również około 50 sztuk) została osobiście zawieziona przeze mnie do Lwowa.
Znicze przyniesione przez Was zapłonęły na trzech lwowskich cmentarzach wojskowych. Na Cmentarzu Janowskim, na kwaterze żołnierzy wojny polsko-bolszewickiej, na Cmentarzu Łyczakowskim na kwaterze Powstańców Styczniowych i wreszcie na Cmentarzu Obrońców Lwowa (Orląt Lwowskich).
Dziękuję za zaangażowanie i miłe słowa od rodziców!
Jan Taczyński
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz