wtorek, 5 maja 2015

Sprzątaliśmy Oławę

Wielkie sprzątanie, wielkiego bałaganu. Pół tysiąca wolontariuszy wypowiedziało wojnę śmieciom zalegającym na brzegach Odry i Oławy we Wrocławiu. Z samych rzek udało się wyłowić sporo śmieci – nawet starą kanapę.


Do walki ze śmieciami nad Odrą i Oławą wyruszyło dziś prawie 500 osób – uczniowie wrocławskich szkół i pracownicy miejskich służb. Swoich podopiecznych przyprowadził Jerzy Binkowski, dziś nauczyciel, w przeszłości wielka gwiazda polskiej koszykówki.

 Człowiek trochę się najeździł po świecie i zobaczył jak tam jest czysto – mówił były koszykarz. Akcję przeprowadzono z rozmachem. Śmieci zaatakowane zostały z lądu i z wody. Na Oławie zaroiło się od łódek. Worki na odpady zapełniały się błyskawicznie.

Oława to rzeka o wysokiej klasie czystości – to z niej Wrocław czerpie wodę pitną. – Szkoda tylko, że ludzie chcą ją zepsuć – mówili wolontariusze. Dziś z rzeki wyłowiono nawet kanapę. Za porzucanie odpadów na terenach zielonych grożą mandaty do 500 zł. Kary - jak widać - nie odstraszają.

(materiał o wielkim sprzątaniu w 13 min 15 sek. programu)

(tekst i zdjęcie za: Paweł Wilk, TVP Wrocław)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz